Pisarnia.pl - Obrona

Obrona pracy dyplomowej – nieoczywisty poradnik

Kiedy wpiszesz w wyszukiwarkę "obrona pracy" pojawi się cała masa wyników. Ten dostatek informacji nie sprawia, że... stresujesz się mniej. Może pomoże mój nieoczywisty poradnik? Sprawdźmy!
Kiedy wpiszesz w wyszukiwarkę „obrona pracy” pojawi się cała masa wyników. Porad na ten temat udzielają na swoich stronach internetowych nie tylko blogerzy, ale m.in. uniwersytety, które chcą mieć pewność, że studenci przyjdą na obronę dobrze przygotowani. Ten dostatek informacji nie sprawia jednak, że… stresujesz się mniej. Może pomoże mój nieoczywisty poradnik? Sprawdźmy!
Nie ty pierwszy i nie ostatni!

Po pierwsze, chciałabym uświadomić ci sprawę niezwykle pokrzepiającą. Przed nami broniła się już caaaała masa ludzi. W historii i w skali globu są to zapewne miliardy osób, którym udało się obronić prace dyplomowe. Wśród twoich znajomych też na pewno jesteś w stanie wskazać przynajmniej kilka osób, które mają to już za sobą. Skoro im się udało, dlaczego ty masz polec?

Żeby wzmocnić jeszcze bardziej to poczucie dzielenia wspólnego losu, poprosiłam „obronionych” już obserwatorów Pisarni na Instagramie o kilka słów wsparcia i porady. Znajdziesz ich wypowiedzi w formie cytatów w dalszej części tego tekstu.

Obrona to formalność, ale…

Kolejną pocieszającą myślą jest to, że obrona pracy kończy pewien dłuższy etap nauki. Jest taką wisienką na torcie. Bardzo często spotkasz się zapewne z uspokajającym stwierdzeniem, które przypomniała również jedna z moich czytelniczek:

Obrona to tak naprawdę formalność, więc relaaaax ; )

K.

Tak w większości przypadków jest i możliwe, że w tym tonie będą podtrzymywać cię na duchu wykładowcy czy promotorzy. Dodałabym do tego jedno małe „ale”. Fakt, że to tylko formalność, nie likwiduje automatycznie twojego obowiązku porządnego przygotowania się do tego wydarzenia. Kto by taką skisłą wisienkę chciał jeść? : D

Przygotuj się z tego, z czego możesz

…czyli innymi słowy: przeczytaj jeszcze raz swoją pracę! Nad wieloma pytaniami, które pojawią się na obronie nie jesteś w stanie zachować pełnej kontroli. Możesz jednak przygotować się na sporą część z nich, przypominając sobie dokładnie treść twojej pracy. Dokładnie taką poradę ma dla ciebie inna moja czytelniczka:

To ty pisałeś pracę, więc wiesz, co w niej jest. Dasz radę opowiedzieć : )

D.

Radziłabym, aby zwrócić szczególną uwagę na kroki badawcze, które podjąłeś w celu jej napisania, zastosowane metody (wraz z uzasadnieniem), najważniejsze wyniki, ale także literaturę, która najbardziej pomogła ci podczas pisania pracy.

Właśnie na ten ostatni element uwagę zwróciła P.:

Przypomnij sobie bibliografię i wyszczególnij najbardziej przydatne pozycje.

P.
Pisarnia.pl - Obrona
Zarezerwuj czas na przygotowania

Jak zasugerowały dziewczyny – i co całkowicie popieram – potrzebne jest wygospodarowanie dodatkowego czasu przed obroną na spokojną lekturę całości i ewentualne sporządzenie notatek.

Nie czekaj do ostatniej chwili z poprawianiem i redakcją. Lepiej sprawdzić wytyczne wcześniej.

R.

Tego dodatkowego czasu przydałoby się nawet nieco więcej, zwłaszcza wówczas, gdy podczas obrony oczekuje się od ciebie prezentacji lub krótkiego wystąpienia. Pamiętaj, że taka prezentacja to nie jest czas na to, aby po prostu”opowiedzieć pracę”. Ci, którzy powinni się z nią zapoznać, już to zrobili – wiedzą co napisałeś. Twoim zadaniem powinna być raczej odpowiednia reklama włożonego przez ciebie wysiłku. A żeby dobrze go sprzedać, trzeba nie tylko znać pracę dyplomową od podszewki, ale także wiedzieć, gdzie tkwią jej najlepsze elementy.

Taka prezentacja pracy musi być dobrze przemyślana, a co więcej – przećwiczona! Moje wystąpienie na obronę doktoratu ćwiczyłam dwa razy dziennie przez dobry tydzień. Sama, ale i… z publicznością! Sadzałam przed sobą rodzinę lub znajomych i robiłam próby generalne.

Nawet nie wiesz, jak bardzo mi to pomogło! Człowiek zachowuje się zupełnie inaczej, gdy mówi tylko do siebie, a inaczej, kiedy ktoś go słucha. Nawet głos modulujemy inaczej, nie mówiąc już o konieczności reagowania na mimiczne sugestie odbiorców.

Jak widać, czasu na przygotowania do obrony potrzeba jest całkiem sporo. Jeśli masz problemy z organizacją czasu, przypominam tutaj tutaj dwa teksty na ten temat, które pojawiły się na blogu.

Bądź gotowy na pytanie o… wszystko

Publiczność podczas takich prób jest przydatna jeszcze w innym celu: może zadać ci pytania, jakie nasuwają się osobom postronnym w stosunku do twojej pracy. I nawet lepiej, że są to pytania osób z zewnątrz, często niezaznajomionych z tematem. Mogą one zauważyć coś, co zupełnie umknęło twojej uwadze. Albo też spojrzeć na tematykę twojej pracy z innej perspektywy. Wbrew pozorom na faktycznej obronie zdarzają się i takie pytania „od czapy” : )

Taką burzę mózgów na temat ewentualnych pytań możemy oczywiście przeprowadzić sami ze sobą. Podczas takiego „brainstormingu” radziłabym skupić się przede wszystkim na tym:
  • co nowego wniosła twoja praca dyplomowa do twojej dziedziny nauk?
  • jak twoja praca dyplomowa może pomóc przyszłym badaczom tego tematu?
  • jak twoja praca dyplomowa może pomóc osobom niezwiązanym bezpośrednio z twoim tematem?
  • co chciałeś w swojej pracy dowieść? o co ci tak najogólniej rzecz biorąc chodziło?
  • czy twoje badanie daje możliwość wyciągania jakichś wniosków na przyszłość? jakich?
  • jak przebiegał twój proces badawczy?
  • jakie były twoje metody? czy rozważałeś też inne metody?
  • jakie były twoje wyniki? czy były takie, jakich oczekiwałeś?
  • czego w twojej pracy zabrakło?
  • gdybyś miał zabierać się za pracę dyplomową jeszcze raz od początku, co zrobiłbyś inaczej?
  • o jaki wątek można by tą pracę jeszcze rozszerzyć?
  • czy jest w niej jakiś wątek zbędny?
  • które źródła okazały się najważniejsze podczas pisania?
  • jaka tematyka jest najbliższa osobom, które będą uczestniczyć w obronie? w związku z tym, jakie elementy twojej pracy mogą być dla tych osób najciekawsze? o co mogą one zapytać?

Pytania na obronie często wiodą też do tego, aby wykazać aktualność pracy, nowatorskość podejścia i możliwość ewentualnego zastosowania wyników lub wniosków do otaczającej rzeczywistości. To m.in. te elementy są traktowane jako wyznaczniki naukowości. W związku z tym, nawet jeśli twoja praca jest historyczna czy wysoce teoretyczna, zastanów się, w jaki sposób łączy się ona z „tu i teraz”. W oparciu o twoją wiedzę, możesz być też proszony o sformułowanie jakichś wniosków czy rekomendacji na przyszłość.

Pisarnia.pl - Obrona
Polemizuj, ale nie kłóć się

Podczas obrony mogą paść propozycje ulepszenia twojej pracy (trochę zbyt późno, co nie? : ) ). Ktoś może zasugerować, że można by było zastosować inną metodę. Ktoś inny może przypomnieć sobie, że jest jeszcze jedna ważna pozycja z tej dziedziny, której nie widać na twojej liście bibliograficznej. Mogą też się pojawić sugestie, które… nijak mają się do tego, o czym pisałeś. Im dłużej jest się w świecie nauki, tym bardziej wiadomym jest, że omylny jest dosłownie każdy człowiek – nawet osoby przepytujące cię na obronie. Wszystko to może cię lekko zestresować. A jak człowiek zestresowany, to reaguje obronnie – to jasne.

Ale nie tylko o proste pomyłki może wybuchnąć burzliwa dyskusja. Do ostrej wymiany zdań może dochodzić nawet w takiej sytuacji, kiedy obie strony mają pełne zrozumienie zagadnienia, ale… inne ustosunkowanie do niego. Na to również musisz się odpowiednio przygotować.

W takich pełnych akcji momentach na twojej obronie radziłabym podążać za złotą zasadą: jak nie wiesz jak się zachować, zachowuj się przyzwoicie. Bądź kulturalny! Podziękuj za sugestie. Jeśli nie słyszałeś o proponowanej alternatywnej metodzie – przyznaj że nie słyszałeś, ale chętnie się z nią zapoznasz. Jeśli spotkasz się z odmiennym zdaniem na dany temat – podziękuj i za tę opinię i grzecznie zasugeruj, że wolisz pozostać przy własnym stanowisku. Następnie je przedstaw i odpowiednio uargumentuj.

Uważam, że najgorsze co można zrobić, to zaatakować pytającego i wejść na niepotrzebną ścieżkę wojenną. Obrona tylko z nazwy ma taki wojenny charakter : ) Nie o walkę jednak chodzi.

Poza tym, mając pewność co do tego, o czym się pisze i dobrze orientując się w temacie można naprawdę ze spokojem odpowiedzieć na wszystko. A kto inny zna lepiej daną materię, jak nie ty? Spędziłeś z nią przecież kilka dobrych miesięcy, a może i lat!

Im dłużej sam o czymś mówisz, tym mniejsza szansa, że ktoś cię o coś zapyta.

m.t.
Miej plan B, C, a może nawet D

Na koniec mam jeszcze podpowiedź natury technicznej. Jeśli podczas obrony będziesz chciał zaprezentować materiały multimedialne, np. prezentację, przygotuj się na różne ewentualności. Miej ze sobą kilka kopii tych materiałów na różnych nośnikach (np. na pendrivie + w chmurze lub na mailu). Radzę też wziąć ze sobą własny laptop, nawet jeśli zostałeś poinformowany, że sprzęt będzie dostępny podczas obrony. Widziałam już naprawdę najrozmaitsze problemy techniczne, z jakimi mierzą się prelegenci – chociażby na konferencjach.

Warto także przygotować się na opcję najgorszą czyli kompletny brak możliwości udostępnienie materiałów. Upewnij się, że będziesz umiał przejść przez swoje wystąpienie również bez tego dodatkowego wsparcia.

Podczas wyjaśniania skomplikowanych kwestii, np. podczas obrony doktoratu, pomocnym może okazać się także skorzystanie z materiałów drukowanych – hand-outów czy plansz. Przygotuj je odpowiednio wcześniej, zdecyduj w jakim momencie obrony będziesz chciał po nie sięgnąć. Przy porządnym opracowaniu takich materiałów dodatkowych i ich odpowiednim wpleceniu w tok twojej wypowiedzi, ich użycie może być pozytywnym zaskoczeniem dla uczestników twojej obrony. Może warto? ; )

A do tego…

Na koniec kilka luźnych porad od czytelników Pisarni:

Wyśpij się : )

S.

Stres to cichy zabójca, a pewności siebie można się nauczyć, ewentualnie ją udawaj : D

K.

I ode mnie jeszcze dwie złote rady: ładnie się ubierz i… oddychaj! : )

*

Powodzenia na obronie! Jeśli któraś z powyższych porad się sprawdzi, koniecznie daj mi o tym znać w komentarzu! A może sam masz jakiegoś ekstra tipa, którym chciałbyś się podzielić?


2 komentarze

  1. Na każdym etapie życia mierzymy się z pewnego rodzaju sprawdzianami naszych umiejętności. I przed każdym z takich etapów ogromnie się stresowałam, aż finalnie dochodziłam do wniosku: trudno, każdego to czeka, a Ci którzy są już po, przeżyli – znaczy, że się da. I tak powtarzałam to sobie na okrągło, jednocześnie trzęsąc się ze strachu. Jestem właśnie przed obroną pacy magisterskiej i niezwykle przyjemnie jest przeczytać: „Przed nami broniła się już caaaała masa ludzi.”. Zakładam, że jak po każdym poważnym egzaminie stwierdzę: jakoś poszło…. (mam nadzieję :D)

    • Śmiem twierdzić, że na pewno sobie poradziłaś 🙂 mnie to czeka za kilka dni, ale jestem dobrej myśli 🙂

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *