Od czasu do czasu – w przerwie od merytorycznych treści – zapraszam cię do nieco lżejszej lektury. “Przybornik” to cykl postów, w którym dzielę się moimi odkryciami ostatnich miesięcy. Jest to eklektyczny zbiór treści, osób i miejsc napotkanych w internecie i w realu, które szczególnie przykuły moją uwagę i które gorąco polecam! Poprzednie artykuły z tej serii możesz odnaleźć w zakładce “Moje odkrycia i inspiracje” na pisarniowym blogu.
Zaznaczam, że nie jest to wpis sponsorowany! Za żadną z tych polecajek nie otrzymuję wynagrodzenia. Mam po prostu nadzieję, że coś z tej listy może cię zainteresować, a jak to mówią – sharing is caring!
Nie przedłużam już dłużej – lecimy!
Polecam książkę
„O pisaniu na chłodno”
Wierzę, że są dwa główne źródła, z jakich można czerpać wiedzę na temat tego, jak lepiej pisać. Pierwszym z nich jest oczywiście samo pisanie – poprawianie i szlifowanie własnych tekstów. Drugim cennym źródłem są inni autorzy, którzy ośmielają się dzielić swoimi pisarskimi trickami. A warto zaznaczyć, że nie wszyscy to tak chętnie robią!
Jakiś czas temu książkę na temat pisania opublikował jeden z bardziej płodnych polskich autorów – Remigiusz Mróz. Nazwisko może Ci się kojarzyć przede wszystkim z kryminałami i thrillerami. To właśnie Mróz stworzył postać mecenas Chyłki, z którą mogliśmy się zapoznać najpierw na kartach jego powieści, a ostatnio także dzięki serialowi z jej nazwiskiem w tytule.
„O pisaniu na chłodno” to w połowie biografia Mroza, a w połowie poradnik pisania. Uważam, że przyjrzenie się temu, w jaki sposób ukształtowało się zainteresowanie pisaniem i wydawaniem powieści, jest w tym przypadku niezwykle cenne. Po pierwsze książka ta zwraca uwagę na rolę, jaką w pisaniu pełni… czytanie. (Mam bardzo podobne poglądy w tej kwestii. Odsyłam cię w tym miejscu do mojego tekstu „Czytanie z myślą o pisaniu”). Po drugie autobiografia Mroza wskazuje także na to, jak wiele prób należy podjąć i jak wiele odmów przeżyć, aby wydać tekst, z którego i autor, i czytelnicy byliby zadowoleni.
Jeśli nie interesuje cię sama postać autora, możesz spokojnie przejść od razu do drugiej części tej publikacji. Ja jednak zdecydowałam się na przeczytanie całości i zupełnie tego nie żałuję! Z części poradnikowej można wyłuskać wiele ciekawych i przydatnych tricków związanych z pisaniem. Mam tutaj na myśli kwestie stricte warsztatowe (budowa zdań, dialogów, kształtowanie akcji itp.), jak i te związane z samym procesem przelewania myśli na papier. Autor opowiada dokładnie, jak wypracował swoją pisarską rutynę, ile godzin dziennie pisze oraz jak wygląda jego odpoczynek od pracy. Co ciekawe, przytacza także ciekawe przykłady rutyny pisarskiej innych autorów. Jeśli chcesz poprawić swój styl pisarski – gorąco polecam ci tę książkę. Nawet jeśli nie planujesz wydawać żadnej powieści!
Co jeszcze sądzę o tej książce? Szczegółową recenzję znajdziesz na moim profilu na Instagramie.
Polecam film
Od kilku miesięcy eksploruję HBO GO. Oglądam dużo seriali, zarówno starszych („Rodzina Soprano”), jak i całkiem świeżutkich (np. „Mare z Easttown”). Trafiłam jednak także na bardzo, bardzo dobry film i w tym „Przyborniku” właśnie na nim się skupimy!
„Na noże”
„Na noże” to taki idealny film na weekendowy seans. Łączy w sobie trzy rzeczy, za które cenię sobie takie filmowe, piątkowe lub sobotnie wieczory. Po pierwsze nie nudzi, lekko trzyma w napięciu. Po drugie jest zabawny, a po trzecie – jest też na swój sposób uroczy. Bonusem jest w tym przypadku obsada. Na ekranie można zobaczyć m.in. Daniela Craiga, Jamie Lee Curtis czy Michaela Shannona.
Fabuła kręci się wokół historii rodziny, której głową jest 85-letni Harlan Thrombey, grany przez Christophera Plummera. Staruszek niemal na początku filmu umiera, a w jego rezydencji pojawiają się policjanci oraz detektyw Blanc (Daniel Craig). Ten ostatni próbuje nie tylko wyjaśnić okoliczności śmierci. Chce się również dowiedzieć, kim był anonimowy zleceniodawca, który kazał zająć mu się tą sprawą. Wśród podejrzanych jest cała rodzina Thrombeya i okazuje się, że każdy jej członek ma coś za uszami! Zanim dotrzemy do rozwiązania zagadki, po drodze musimy przeżyć kilka porządnych zwrotów akcji. Gorąco ci ten film polecam!
Polecam podcast
„Raport o stanie świata”
Przejrzałam poprzednie „Przyborniki” i nie mogę uwierzyć, że nie wspominałam tu jeszcze o moim ulubionym podcaście! Bardzo możliwe, że to dlatego, że mówię o nim bardzo często na Instagramie i pewnie zakładałam, że każdy to już wie! : )
Mowa oczywiście o „Raporcie o stanie świata” Dariusza Rosiaka, dziennikarza radiowego i reportażysty. Nazwa tego podcastu może ci się kojarzyć z audycją o tej samej nazwie, która nadawana była przez wiele lat w radiowej „Trójce”. Teraz „Raport” wychodzi właśnie jako podcast i ma kilka wydań w tygodniu. Niezłą ucztą jest moje ulubione, sobotnie wydanie, które może trwać nawet 2 godziny! Moim rytuałem stało się sobotnie bieganie lub spacerowanie z „Raportem” w słuchawkach.
Lubię ten podcast nie tylko dlatego, że z wykształcenia jestem politologiem, a w tej audycji znajduję wiele informacji na temat bieżących wydarzeń politycznych. Lubię go przede wszystkim za to, że gośćmi audycji są eksperci, ludzie świetnie znający się na problematyce, o której mówią. Bardzo często do „Raportu” zapraszani są naukowcy, analitycy z różnych think tanków, ale i reportażyści czy podróżnicy, którzy dobrze znają kraj, o którym mowa. Mega, mega dużo dowiedziałam się m.in. z rozmowy o Kanale Sueskim, Tajlandii oraz tej na temat… Grenlandii! Bo warto podkreślić, że raport – jak sama nazwa wskazuje – jest ze świata, a nie z Polski! To też ogromny plus dla osób zmęczonych problematyką dotyczącą naszego własnego poletka. Gorąco ci tę audycję polecam!
Polecam kanał na YouTube
Meghan Livingstone
Równie gorąco, choć z zupełnie innych powodów, polecam ci także kanał na YouTube autorstwa Meghan Livingstone. Meghan mieszka w Kanadzie i prowadzi swój kanał już od wielu, wielu lat. Ja regularnie oglądam ją od minimum trzech. Na tym kanale znajdziesz wiele ciekawych treści na temat minimalizmu, prostego życia, zdrowego żywienia, produktywności, organizacji i porządkowania. Meghan jest certyfikowaną dietetyczką holistyczną. W związku z tym zdecydowana większość jej filmów dotyczy przygotowywania posiłków i dbania o prawidłowe funkcjonowanie naszego układu trawiennego. Ja po prostu lubię słuchać tej dziewczyny, ma taki kojący głos, że – jak dla mnie – mogłaby mówić o czymkolwiek : )
Na początek gorąco polecam ci kilka jej filmów: o tym, jak prowadzić dziennik, jak korzystać z nowych technologii i się nie uzależnić i jak radzić sobie z lękiem i niepokojem. Mam nadzieję, że i tobie ten kanał przypadnie do gustu!
A jeśli ty znasz jakiś inny ciekawy kanał na YouTube, daj mi znać w komentarzu pod tym postem!
Polecam New Amsterdam – ciekawa jestem jakie słowa zapadną Ci w pamięć, albo może inaczej jakie pytanie 🙂 Mnie bardzo zainspirował do różnych treści i sam w sobie podobał mi się bardzo. Spojrzenie z szerszej perspektywy, jeśli tylko chcesz w ten sposób patrzeć.