Styl harwardzki - Pisarnia

Harwardzki styl cytowania – podstawowe informacje

W tym artykule zajmiemy się dokładniej jednym ze stylów cytowania typu "autor + rok". Na pierwszy ogień pójdzie styl harwardzki (Harvard Referencing System).
Ze względu na postępującą standaryzację i cyfryzację czasopism naukowych, coraz częściej możemy zostać proszeni o sporządzenie bibliografii do naszych artykułów naukowych w formacie innym niż tradycyjny. I choć opatrzyliśmy się już w zagranicznych publikacjach na cytaty typu „autor + rok”, sporządzenie przypisu i bibliografii w takim stylu we własnym tekście może nastręczać sporych trudności. Zajmiemy się dzisiaj dokładniej jednym z typów takiego cytowania – stylem harwardzkim (Harvard Referencing System).

Podstawowe różnice

Styl harwardzki różni się od tradycyjnego (nazywanego oksfordzkim) kilkoma elementami. Po pierwsze nie pojawiają się w nim numerowane kolejno przypisy bibliograficzne na dole strony. Cytowane dzieło sygnalizujemy co prawda w miejscu, w którym się na niego powołujemy, ale nie podajemy jego opisu bibliograficznego w przypisie dolnym. W tekście głównym, w nawiasie (zwykłym lub rzadziej kwadratowym) podajemy autora cytowanego dzieła oraz rok wydania publikacji.

Autorem, jak wiemy już z tego artykułu, nie musi być osoba fizyczna o konkretnym nazwisku. Może to być także instytucja, firma czy organizacja. Jeśli ze zdania można wywnioskować, o jakiego autora chodzi, możemy w nawiasie podać jedynie rok publikacji. A jeśli powołujemy się na konkretną stronę danego dzieła, należy po roku publikacji podać także cytowaną stronę. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w takim przypisie w nawiasie podać kilka dzieł różnych autorów lub tego samego autora. Szereguje się je wówczas chronologicznie, nie zaś alfabetycznie. Jeśli nie jesteśmy w stanie ustalić autora danego dzieła, w nawiasie podajemy tytuł (lub kilka pierwszych słów tytułu) kursywą, a następnie datę publikacji.

Uwaga! To, że w tym stylu nie pojawiają się numerowane kolejno przypisy bibliograficzne nie oznacza, że nie mogą się pojawić inne przypisy dolne. Wciąż możemy w przypisie dolnym wejść w polemikę lub wyjaśnić jakieś pojęcie. O innych niż bibliograficzne typach przypisów pisałam w tym artykule.


Drugą istotną różnicą jest to, że tekstowi opracowanemu wedle wytycznych stylu harwardzkiego musi towarzyszyć bibliografia końcowa

Powinny się w niej znaleźć wszystkie dzieła, na które powoływaliśmy się w tekście. W przeciwieństwie do „tradycyjnych” bibliografii, nie powinno się w tej liście cytowanych dzieł umieszczać tych publikacji, z których co prawda skorzystaliśmy podczas pracy nad tekstem, ale na które nie powołaliśmy się.

Styl harwardzki
Przykład tekstu zawierającego przypisy w stylu harwardzkim. Źródło: M. Wajzer, M. Cukier-Syguła”, Studying Political Violence Using Game Theory Models: Research Approaches and Assumptions, „Polish Political Science Yarbook” nr 49(2), 2020, s. 144.

Kwestie sporne

W zależności od opracowania można spotkać się z różnym podejściem co do szczegółów opracowywania tekstu w stylu harwardzkim. Jeśli przygotowujesz tekst wedle wytycznych konkretnego wydawnictwa lub czasopisma, zawsze upewnij się, jak ono rozwiązuje poniższe kwestie sporne. Informacji na ten temat szukaj w wytycznych dla autorów lub wymogach edytorskich (na różnych stronach internetowych nazywa się to różnie).

– Przecinek między autorem a rokiem

Guru polskiego edytorstwa, Adam Wolański, w podręczniku „Edycja tekstów. Praktyczny poradnik” (ja mam wydanie PWN z 2008 r.) podaje, że w systemie harwardzkim może, ale nie musi pojawić przecinek pomiędzy autorem a rokiem. Przykłady, które autor podaje, takiego przecinka raczej nie mają. Wedle jego sugestii zapisalibyśmy zatem: (Kowalski 1999). Za wskazówkami Wolańskiego podąża wiele czasopism, a także uniwersytetów, które publikują wytyczne dla autorów na swoich stronach internetowych. Zerknij chociażby na wytyczne podane na stronie Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego (tutaj).

Jest jednak wiele wydawnictw i uniwersytetów, które sugerują, aby przecinek w przypisie harwardzkim jednak postawić. Szczegółowe informację na ten temat znajdziemy np. na oficjalnej stronie programu do zarządzania bibliografią Mendeley (tutaj). Tak jak wspomniałam, upewnij się, jaką strategię obiera wydawnictwo, do którego wysyłasz swój własny tekst.

Niezależnie od tego, na którą wersję zdecydujesz się w twoim tekście, pamiętaj o konsekwencji w tym wyborze : )

– Zastosowanie „tamże” lub „ibidem”

Cytowany już Wolański pisze w „Edycji tekstów”, że „odwołując się w tekście głównym do wcześniejszego powołania, nie należy stosować zapisów typu: [ibidem, s. 16], [op. cit., s. 19] czy [tamże, s, 127]. Za każdym razem trzeba podać nazwisko i rok”. To samo przeczytamy na stronie Harvard University Press. To wydawnictwo – jak sama nazwa wskazuje – stosuje najprawdopodobniej kanoniczną wersję stylu harwardzkiego.

Nie zmienia to jednak faktu, że niektóre wydawnictwa pozwalają na zastosowanie „tamże” czy też „op. cit.” jeśli powołujemy się na to samo dzieło w kolejnych przypisach i nie są one „przerwane” powołaniem się na inną pozycję.

– Formatowanie bibliografii końcowej

Jeszcze większy miszmasz dotyczy tworzenia bibliografii końcowej. Spornych kwestii jest tam cała masa: Czy po nazwisku autora powinien się pojawić inicjał imienia czy całe imię? Data publikacji powinna pojawić się w nawiasie czy bez? Czy poszczególne elementy należy oddzielić przecinkami czy kropkami? Czy w przypadku wielu autorów należy ich nazwiska oddzielić przecinkami czy też może postawić „i” (np. Kowalski i Nowak 1999)?

W celu rozwiązania tych kwestii spornych, powoływałabym się w pierwszej kolejności na oficjalne źródła, np. cytowane wytyczne z Harvard University Press lub strony programu Mendeley. O ile oczywiście czasopismo / wydawnictwo, do którego wysyłamy nasz tekst tych kwestii nie reguluje (to należy sprawdzić w pierwszej kolejności). Ważnym jest także, żeby zachować konsekwencje w całej bibliografii. Dzieła tego samego typu – np. wszystkie artykuły – należy cytować w ten sam sposób.

Styl harwardzki
Przykład bibliografii końcowej w stylu harwardzkim. Źródło: V. Braun, V. Clarke, To saturate or not to saturate? Questioning data saturation as a useful concept for thematic analysis and sample-size rationales, „Qualitative Research in Sport, Exercise and Health” 2019, s. 14.

Niby proste, a jednak…

Jak widać, zasady sporządzania przypisów w stylu harwardzkim są stosunkowo proste. Problemów nastręczają jednak kwestie szczegółowe, związane z formatowaniem. Jak tylko wybierzesz czasopismo lub wydawnictwo, do którego chcesz posłać tekst, upewnij się, jakimi regułami cytowania się ono kieruje. Nie ma bowiem nic gorszego niż manualne poprawianie każdej pozycji bibliograficznej z systemu tradycyjnego na „autor + rok” lub odwrotnie! Mówię z własnego, bolesnego doświadczenia : )

Przypomnę również, że styl tworzenia przypisów i bibliografii można stosunkowo łatwo i szybko narzucić dla całego tekstu przy zastosowaniu managera bibliografii. Bezpłatny video-tutorial do jednego z takich programów (Zotero) znajdziesz na tajnej pisarniowej platformie z dodatkowymi materiałami. Link do tej platformy otrzymują wszyscy subskrybenci mojego newslettera. Jeśli chcesz być jednym z nich, zapisz się do grupy mailingowej poprzez poniższy formularz!


Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *