Słowa kluczowe - Pisarnia.pl

Tytuł, abstrakt, słowa kluczowe, czyli roboty „okołotekstowe”

Wielu czytelników nie zdecyduje się na dalszą lekturę, jeśli nie przypadną im do gustu tytuł, abstrakt czy słowa kluczowe. Warto nad nimi popracować!
Pisanie tekstu głównego potrafi zabrać nam tak dużo czasu, że dopracowanie pobocznych elementów, związanych z naszą publikacją, schodzi na drugi plan. To duży błąd! Wielu czytelników nie zdecyduje się bowiem na dalszą lekturę, jeśli nie przypadną im do gustu tytuł, abstrakt czy słowa kluczowe. Dlaczego są one takie istotne? I jak je poprawnie sformułować? Już podpowiadam.

To błędne założenie, że praca nad tekstem naukowym ogranicza się do opracowania samej jego treści, weryfikuje się dość szybko wtedy, kiedy zaczynamy regularnie publikować krótsze formy, np. artykuły naukowe. Po dwóch czy trzech tego typu publikacjach powoli zaczyna nam wchodzić w krew przygotowywanie wymaganych elementów dodatkowych. Są to zwykle: tytuł, abstrakt oraz słowa kluczowe. Niejednokrotnie jesteśmy proszeni o przygotowanie wszystkich tych dodatków również w języku angielskim.

Zanim wyślesz tekst do interesującego cię wydawnictwa, sprawdź dokładnie wymagania dotyczące tych „okołotekstowych” dodatków. Ich brak może być powodem odrzucenia lub gorszej oceny twojego zgłoszenia!

Przyjrzyjmy się po kolei wspomnianym elementom.

Tytuł publikacji

Tytuł jest pierwszą rzeczą, na jaką czytelnik zwróci uwagę, sięgając po twój tekst naukowy. Ba! To właśnie tytuł może sprawić, że dana osoba w ogóle na twój tekst trafi, chociażby przeglądając bazy danych, które gromadzą teksty naukowe. Należy mu więc poświęcić dłuższą chwilę namysłu.

Jak pisze Stephen B. Heard w książce „The Scientist’s Guide to Writing”, o tytule najlepiej jest myśleć jako o najkrótszym możliwym streszczeniu naszego tekstu. Jest to oczywiście spore wyzwanie, zwłaszcza jeśli nasz tekst porusza cały szereg wątków lub też opisuje zestaw kilku badań czy eksperymentów. Zastanów się, jak mógłbyś go najlepiej „sprzedać”. Co wyróżnia twój tekst na tle pozostałych?

O ile w przypadku prac dyplomowych (których większość po obronie trafia jedynie do uczelnianego archiwum) nie zawsze skupiamy się na długość i „chwytliwości” tytułu, w przypadku artykułów naukowych, tytuł powinien być przede wszystkim zwięzły. Piotr Siuda i Piotr Wasylczyk w książce „Publikacje naukowe. Praktyczny poradnik” sugerują, że tytuł powinien składać się z maksymalnie dwóch zdań.

Na czym zatem skupić się wybierając tak zwięzły tytuł publikacji naukowej?

Spróbuj w tytule streścić historię, którą opowiada twój tekst. Zawrzyj w kilku słowach drogę, jaką czytelnik będzie z tobą przemierzał: Co i jak badasz? Jakie wnioski z tego wynikają? Skup się na centralnym problemie i zagadnieniu badawczym – to po nim zapewne potencjalni czytelnicy będą szukać twojego tekstu w wyszukiwarkach.

Jeśli jednak kluczową cechą twojego tekstu jest nietypowa metoda, na jaką się zdecydowałeś, być może z korzyścią dla twojego tekstu będzie skupienie się w tytule na tej właśnie metodzie. W przypadku kiedy twoja praca dotyczy bardzo popularnego zagadnienia, zastanów się, jak zaznaczyć w tytule, że twoje badanie odróżnia się od pozostałych. Czy chodzi o nietypowy wybór przypadków lub próby badawczej? A może fakt, że zastosowałeś w badaniu rzadko aplikowaną perspektywę teoretyczną?

Dopiero po ustaleniu co najbardziej wyróżnia twój tekst, możesz przejść do prób uczynienia jego tytułu bardziej chwytliwym. Zazwyczaj osiąga się to poprzez nietypowy dobór słów, zastosowanie metafory lub cytatu. Czasem także poprzez przekształceniu tytułu w pytanie. Ta ostatnia metoda może sprawdzić się zwłaszcza wtedy, kiedy twój tekst polega na testowaniu hipotezy.


* PRZYKŁADY *

Moim obszarem badawczym jest współczesna skrajna prawica. Poniżej zebrałam kilka przykładowych tytułów artykułów, które przykuły moją uwagę podczas scrollowania portalu Researchgate. Krótko wyjaśnię, dlaczego wydały mi się one ciekawe:

The Rise and Endurance of Radical Right Movements (M. Caiani) – Ten tytuł jest zwięzły i jasno wskazuje na niszę badawczą. Daje do zrozumienia, że autorka bada radykalną prawicę rozumianą jako ruch społeczny (a nie jako partia polityczna). Wskazuje także, że skupia się na powstawaniu tego typu ruchów oraz ich dalszym rozwoju. W tytule nie została umieszczona informacja na temat próby, metody czy ujęcia teoretycznego. Zadecydowano, że te informacje zostaną przesunięte do abstraktu.

Women and the Radical Right: Exploring Gendered Differences in Vote Choice for Radical Right Parties in Europe (M. A. Hansen) – W tym przypadku autor zdecydował się na tytuł dwuczłonowy, jednak nie jest on przesadnie długi. Pierwsza część wskazuje na ciekawą niszę badawczą, co do której nie ma jeszcze zbyt wielu analiz w interesującym mnie obszarze badawczym. Druga część tytułu dość precyzyjnie wskazuje na sposób przeprowadzania badania: chodziło o preferencje wyborcze, a obszarem badawczym była Europa.

The “Losers of Automation”: A Reservoir of Votes for the Radical Right? (Z. J. Im, N. Mayer, J. Rovny) – Ten tytuł zaintrygował mnie z uwagi na grę słów, która pojawia się w pierwszym członie. Prawicowi radykałowie są często określani mianem „przegranych modernizacji” (losers of modernization). Tutaj jednak autorzy sugerują (pytaniem), że mogą być oni także przegranymi automatyzacji. Druga część tytułu wskazuje z kolei na to, co i jak badano. Tu także skupiono się na preferencjach wyborczych. Tytuł zachęca do dalszej lektury, bo sugeruje, że może zostać w nim obalona pewna teza, która utarła się w interesującym mnie obszarze badawczym.

Abstrakt

Oprócz tytułu, abstrakt jest kolejnym elementem towarzyszącym twojej publikacji, który jest dostępny dla szerszej publiczności. Nawet jeśli czasopismo nie decyduje się na udostępnianie pełnych wersji publikowanych artykułów, zazwyczaj „zawiesza” na swojej stronie internetowej abstrakty bądź streszczenia poszczególnych artykułów. Jeśli dostęp do danego czasopisma jest płatny, to właśnie abstrakty mogą nakłonić czytelnika do wykupienia pełnego dostępu.

Abstrakt podsumowuje całą twoją publikację w ustalonej liczbie słów. Długość abstraktów zależy od czasopisma lub wydawnictwa. Zdarzają się takie, które wymagają od autorów abstraktów o długości zaledwie 200 słów, ale i takie, które pozwalają na 500 czy 600 słów w abstrakcie. Jak by nie patrzeć: to nie jest dużo. Trzeba naprawdę nieźle się nagimnastykować, aby ze swojej publikacji wyłowić najważniejsze informacje.

W abstrakcie powinniśmy w skrócie odnieść się do wszystkich elementów naszego tekstu naukowego: celu badawczego, ewentualnych pytań badawczych, tez czy hipotez. Następnie zastosowanych metod oraz wyników przeprowadzonego badania. Jeśli uda ci się jeszcze dodatkowo zmieścić znaczenie twojego badania dla rozwoju twojej dziedziny badawczej, będzie idealnie!

Pamiętaj, że na temat abstraktu opublikowałam już cały miniporadnik na moim blogu. Znajdziesz go tutaj: link. Artykuł ten może się przydać także tym osobom, które dla swoich prac dyplomowych muszą napisać streszczenie. Abstrakt i streszczenie to bardzo podobne formy.

Słowa kluczowe

Jeśli korzystasz z takich aplikacji jak Instagram czy Twitter, na pewno wiesz, czym jest i jak działa hashtag. Słowa kluczowe (key words) to nic innego, jak hashtagi w publikacjach naukowych. To po tych słowach badacze mogą wyszukiwać interesujące ich treści w czeluściach internetowych baz danych (pisałam o tym tutajtutaj). To według nich także, czasopisma kategoryzują i grupują treści na swoich stronach internetowych. Coraz częściej jesteśmy proszeni o przygotowanie słów kluczowych dla prac dyplomowych – inżynierskich, licencjackich, magisterskich czy doktorskich. Takie wymagania stawiają przed uczelniami systemy do archiwizacji czy też indeksowania publikacji.

Słowa kluczowe podaje się zazwyczaj w języku, w którym napisaliśmy naszą publikację oraz dodatkowo w języku angielskim. Jeśli oczekuje się od nas jako autorów podania słów kluczowych, zazwyczaj podawana jest ich dokładna liczba. Informacji na ten temat należy szukać w wytycznych dla autorów na stronie interesującego nas czasopisma.

Trudno o sformułowanie jakiejś strategii wyboru słów kluczowych

Nie znalazłam w zasadzie żadnej publikacji dotyczącej tworzenia tekstów naukowych, która by dokładnie precyzowała jak wybrać takie słowa. Niewątpliwie muszą być one bezpośrednio związane z treścią naszej publikacji. Ja zwykle zastanawiam się po prostu nad kilkoma najważniejszymi pojęciami, wokół których krąży mój tekst. Jeśli istotny jest kontekst (historyczny czy geograficzny) również staram się poświęcić mu kilka słów kluczowych. A w mojej publikacji ważna jest zastosowana teoria lub metoda, czasem dodaję ich nazwy do listy słów kluczowych.

Pamiętaj, aby twoje słowa kluczowe nie były zbyt ogólne. Jeśli twoja praca magisterska powstała na kierunku „socjologia”, słowo „socjologia” może nie być najtrafniejszym słowem kluczowym. Może okazać się po prostu terminem zbyt ogólnym, aby wyszukać twój tekst w bazach danych czy archiwach.

Słowa kluczowe
Jakich innych elementów „okołotekstowych” można się spodziewać?

Niedawno zaryzykowałam wysłanie artykułu naukowego do dwóch dużych, zagranicznych czasopism naukowych. Oba zgłoszenia odbywały się przez specjalne portale internetowe (submission portals). Wymagane były ode mnie wszystkie powyższe elementy i system nie przepuszczał mnie dalej bez ich odpowiedniego uzupełnienia.

Dodatkowymi elementami, na które się natknęłam były:

– „Acknowledgements” czyli podziękowania

Jeśli do powstania twojej publikacji przyczyniły się inne osoby, np. promotor lub kolega po fachu, który udzielił ci recenzji koleżeńskiej, należy odnotować to w sekcji nazywanej „acknowledgements” właśnie. Może ona wyglądać np. tak:

Źródło: K. Arzheimer, E. Carter, Christian Religiosity and Voting for West European Radical Right Parties, „West European Politics” 2009, 32(5): 985-1011.

Niektóre czasopisma dedykują podziękowaniom osobne sekcje (jak wyżej). Warto jednak pamiętać, że nawet w przypadku braku takiej sekcji, dobrze jest odnotować pomoc innych osób w jakikolwiek inny sposób, chociażby w przypisie. Znalazłam dwa przykłady podziękowań, które pojawiły się na tytułowych stronach artykułów:

Źródło: K. Montgomery, R. Winter, Explaining the Religion Gap in Support for Radical Right Parties in Europe, „Politics and Religion” 2015, 8(2), 379-403.

Źródło: I. Sadowski, Współczesne spojrzenie na instytucje: ewolucja pojęć, problem modelu aktora i poziomy analizy instytucjonalnej, “Przegląd socjologiczny” 2014, 63(3): 89- 114.
Tabele ilustracje jako osobne załączniki

Czasopisma często życzą sobie udostępnienia tabeli, grafik, ilustracji czy zdjęć, które towarzyszą naszemu tekstowi, jako osobnych plików. Jest to podyktowane względami praktycznymi – takie elementy jest o wiele łatwiej wprowadzić do tekstu podczas jego składania. Niektóre wydawnictwa umożliwiają także pobranie takich załączników ze stron internetowych, aby zwyczajnie lepiej im się przyjrzeć. Zawsze warto być gotowym na tę ewentualność i mieć przygotowane te elementy jako osobne dokumenty.

Bibliografia jako osobny załącznik

Jak wiadomo, co czasopismo, to inne wymogi co do tworzenia przypisów i bibliografii. Jeśli masz już upatrzone czasopismo lub wydawnictwo, do którego chcesz wysłać swój tekst, dobrze sprawdź jego wymogi odnoszące się do cytowania i spisu literatury. Niektóre wydawnictwa mogą sobie życzyć bibliografii sporządzonej jako osobny załącznik, inne zaś jako spis literatury na końcu tekstu, w postaci osobnej sekcji.

PS. Pamiętaj, że na blogu Pisarni mamy cały cykl artykułów poświęconych cytowaniu. Na naszej tajnej platformie, do której dostęp uzyskujesz po zapisie na newsletter, znajdziesz także film z instrukcją obsługi managera bibliografii. Jeśli chcemy spróbować naszych sił w różnych czasopismach, pomoc takiego managera jest nieoceniona! Może on bowiem zmienić jeden typ przypisów na drugi, zaledwie kilkoma kliknięciami myszy.

– Ku mojemu zdziwieniu, jedno z czasopism życzyło sobie dodania tzw. cover letter

Możecie sobie wyobrazić moje zaskoczenie, kiedy przed ostatnią planszą z przyciskiem „submit” zobaczyłam jeszcze jedno (duże!) pole do wypełnienia. Nazywało się ono właśnie „cover letter”, co kojarzy się zazwyczaj z procesem rekrutacyjnym. Chciałam was uczulić na taką ewentualność i zasugerować, abyście dobrze przyjrzeli się nie tylko wymogom na stronach internetowych czasopism, ale także ich portalom do wysyłki zgłoszeń. W moim przypadku strona czasopisma milczała na temat tego elementu. A jak wiadomo, napisanie takiego listu wcale nie jest takie proste!

Cover letter to dodatkowy element zgłoszenia, w którym mamy okazję przekonać redakcję do przyjęcia naszego tekstu. W takim liście zwracamy się bezpośrednio do redaktorów (o ile znamy ich nazwiska). W internecie można znaleźć sporo wzorów, na których można się oprzeć. Ja pisząc mój list, korzystałam z tego poradnika.

*

Na koniec chciałam podkreślić dwie sprawy:

Po pierwsze, zawsze upewnij się, jakie elementy „okołotekstowe” są od ciebie wymagane. W przypadku prac dyplomowych, informacje na ten temat znajdziesz na stronie twojej uczelni, wydziału lub instytutu. W przypadku artykułów naukowych, na stronach internetowych interesujących cię czasopism. Szukaj tam zakładek o nazwie „wytyczne dla autorów” lub „wymogi edytorskie”.

Po drugie, zarezerwuj sobie wystarczająco dużo czasu na przygotowanie tych elementów. Jak widzisz, jest tego sporo! Dopracowanie każdego z tych składników może zająć naprawdę dużo czasu, nie warto tego zostawiać na ostatni moment. Dobrze rozłóż w czasie swoją pracę nad tekstem i umieść „deadline” odpowiednio wcześniej, tak, aby mieć trochę zapasu na przygotowanie abstraktu czy innych wymaganych dodatków.


Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *