Jak zacząć pisać już dziś

4 powody, dla których warto zacząć pisać już dziś

Wiele studentów i studentek odkłada pisanie na "wieczne nigdy". To błędna taktyka. Poznaj 4 powody, dla których warto zacząć pisać już dziś.
Wielu z nas ma tendencję do odkładania spraw na „wieczne nigdy”. Zwłaszcza tych trudnych, wymagających wysiłku, samozaparcia czy odwagi.
Wśród osób studiujących jedną z takich czynności, która lubi spadać na ostatnie miejsce na liście priorytetów, jest pisanie tekstów naukowych – prac zaliczeniowych czy dyplomowych.
W tym artykule przedstawię 4 powody, dla których zwlekanie z rozpoczęciem pisania nie jest w tym wypadku najlepszym pomysłem. Dlaczego warto zacząć pisać już dziś?
1. Zdobywanie wiedzy nigdy się nie kończy

Jedną z częstych wymówek, które sprawiają, że odkładamy pisanie na później, jest przeświadczenie, że aby zacząć pisać, trzeba mieć już wszystko perfekcyjnie przemyślane i przygotowane. Wielu studentów i studentek zakłada, że wciąż musi się jeszcze czegoś douczyć, zdobyć jakąś dodatkową umiejętność lub przeczytać dodatkowe materiały. 

Oczywiście bez rozeznania się w temacie, o którym chcemy pisać, nie będziemy w stanie zacząć. Trudno formułować opinię o czymś, o czym człowiek nie ma zielonego pojęcia. Problem zaczyna się jednak wtedy, gdy wciąż posługujemy się tą wymówką, mimo że mamy już solidne podstawy, aby zacząć prace nad tekstem. Z moich obserwacji wynika, że ta przypadłość często dopada osoby, które przygotowują prace doktorskie. Czytanie, gromadzenie materiałów i dopieszczanie konspektu potrafi zająć całe lata, a na samo pisanie zaczyna brakować czasu w tykającym niczym bomba otwartym przewodzie doktorskim.

Pamiętaj, że własną wiedzę i umiejętności można poszerzać w zasadzie bez końca. Wciąż mogą się pojawiać nowe publikacje, które dotyczą interesującego cię tematu. Czy planujesz zwlekać z pisaniem, aż przeczytasz je wszystkie? Nie ma takiej fizycznej możliwości, aby upewnić się, że na pewno skorzystałeś czy skorzystałaś ze wszystkich dostępnych źródeł lub że będziesz znać odpowiedzi na wszystkie możliwe pytania o badaną przez ciebie kwestię. Poza tym, nie ma też wcale pewności, że obracany w głowie pomysł na tekst przybierze z czasem jakąś perfekcyjną formę. 

Zacznij dziś z tym, co masz.

 

2. Później może wcale nie być łatwiej

Na pewno znasz z własnego doświadczenia następującą sytuację. Obowiązuje cię pewien deadline, ale zwlekasz z podjęciem działania, no bo… „ciągle coś”. W końcu zabierasz się za zadanie, które musisz wykonać przed deadlinem, w ostatnim możliwym momencie. Coś jednak staje ci na drodze – pilny telefon, nieprzewidziana nieprzyjemna sytuacja rodzinna lub problemy techniczne. Krótko mówiąc: coś, co uniemożliwia realizację zadania w wyznaczonym czasie. Klops, już się nie uda!

Zwykle w takich sytuacjach złościmy się na tę przeszkodę, która uniemożliwiła nam realizację planu. Na dostawcę internetu, który akurat dzisiaj prowadzi prace serwisowe, pozbawiając nas dostępu do sieci. Na sąsiada wiercącego akurat dzisiaj dziury w ścianie. A może na pracodawcę, który dorzucił dodatkowe zadanie akurat w chwili, gdy my próbujemy wywiązać się z innego deadline’u.

Ale czy osobą, na którą powinniśmy się w tym momencie złościć, nie jesteśmy my sami, którzy nie rozplanowaliśmy dobrze swojej pracy?

Pamiętaj: przezorny zawsze ubezpieczony. Im wcześniej zaczniesz swoje przedsięwzięcie pisarskie, tym bardziej uodpornisz się na nieprzewidziane przeszkody.

Dlaczego warto zacząć pisać już dziś
 
3. Oszczędność przykrych doświadczeń

W poprzednim punkcie zwróciłam uwagę na sytuacje, które powodują spory stres, jakiego moglibyśmy uniknąć, gdybyśmy zaczęli prace odpowiednio wcześniej. Ale stres to nie jedyna nieprzyjemna rzecz, jakiej pozwala nam uniknąć wcześniejsze rozpoczęcie prac nad tekstem.

Zawalanie deadline’u czy nadmierne prokrastynowanie wywołują często poczucie winy, które jest dość przykrą emocją. Tłumaczenie się opiekunowi naukowemu z czasowej obsuwy lub wyjaśnianie przyczyn zawalonego deadeline’u to z kolei sytuacje, w których możemy czuć, że nie daliśmy z siebie wszystkiego. 

Nie zrozum mnie źle – mamy prawo odczuwać i przeżywać wszystkie emocje i każda z nich jest dla nas jakimś sygnałem. Z moich obserwacji wynika jednak, że wiele studentów i studentek zaczyna kojarzyć pisanie tylko z przykrymi doświadczeniami. Wczesne rozpoczęcie pisania pozwala wielu takich doświadczeń po prostu sobie oszczędzić.

4. Dopiero z napisanym tekstem jesteśmy w stanie coś zrobić

W publikacjach i wyzwaniach, które przygotowuję w Pisarni, m.n. na Instagramie, zachęcam do zwolnienia blokady pisarskiej poprzez zastosowanie metody małych kroczków. Zadanie pt. „napisanie pracy magisterskiej” może przybrać w naszej głowie tak ogromne rozmiary, że może nas dosłownie zmrozić i totalnie zablokować w blokach startowych. Im dłużej o nim myślimy, tym większe i trudniejsze nam się wydaje. 

To jednak nie nasze myśli składamy promotorowi czy promotorce do sprawdzenia, ale tekst. I to nie pomysł na pracę dyplomową omawiamy na obronie, ale gotową pracę. 

Dopiero z napisanym tekstem jesteśmy w stanie cokolwiek zrobić. Musimy więc zacząć przelewać na papier nawet „krzywe zdania”, z których nie do końca jesteśmy zadowoleni. Dopiero napisany szkic możemy udoskonalać, oddać komuś do sprawdzenia lub złożyć do oceny.

To chyba najważniejszy powód, dla którego warto zacząć pisać już dziś.

*

W tym artykule starałam się zachęcić cię do jak najszybszego rozpoczęcia pisania. Nie oznacza to jednak, że masz teraz rzucić wszystko i wpaść w wir pisania. Zresztą mało prawdopodobne, że taki mechanizm będzie miał miejsce.

W Pisarni zachęcam raczej do budowania nawyku pisania i wplatania tej czynności w swoją codzienność. O tym, jakie korzyści niesie za sobą taki nawyk oraz z jakich metod można skorzystać, aby go wdrożyć, napisałam całego ebooka. Znajdziesz go w moim sklepie internetowym.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *